Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mayah
Dobry znajomy
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:44, 01 Lut 2007 Temat postu: Sol |
|
|
Chyba najbardziej wyrazista postać kobieca wśród ludzi lodu.
Sol zasłużyła na własny temat tutaj
Chociaz tak wiele na jej temat zostało powiedziane, to jeszcze więcej można dodać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
sol Angel
Przyjaciel rodu
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:34, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
zgadzam sie z Toba całkowicie,kestem w trakcie czytania LL ale jak dotad sol jest moja ulubiona postacia:),i bardzo zaluje ze umarla juz w 3 tomie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
angelina
Obciążony
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 1:04, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
I tak się jeszcze pojawi, nie ma co rozpaczac. Śmierc dodała jej tylko dramatyzmu, mimo że to takie oklepane - bohater, którego wszyscy (a przynajmniej większośc) uwielbiają, który staje się niemal bożkiem, umiera na końcu. Sol przynajmniej jest na uprzywilejowanej pozycji, może się wtrącac, kiedy jej się podoba i mieszac np. w życiu Villemo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cecylia
Moderator
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:38, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Może się mieszać... i miesza się. Pojawia się wiele razy, jest w jakimś stopniu obecna do samego końca sagi. (Potem pojawia się także w SoC i SoKŚ).
Sol jest jedyna, niepowtarzalna, szalona, nieprzewidywalna, inteligentna, zabawna i ciekawa świata. Ma w sobie wszystko, czego mogę wymagać od bohaterki książki. Nie da się o niej powiedzieć, że jest nudna czy nieciekawa (jak Gunilla na przykład).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
angelina
Obciążony
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 23:12, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Cecylia napisał: |
Może się mieszać... i miesza się. |
Gdyby nie Sol, Villemo nie mogłaby się popisac przed komendantem Jak-Mu-Tam i nadwornym medykiem, kiedy wracali po starciu z Ludźmi z Bagnisk, w 14 tomie  może i jej "rozświetnole kulki" uciekły, ale sam fakt że istniały - to już było coś a i dwojgu niedowiarkom opadły szczęki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Silje
Obciążony
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:55, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Cecylia napisał: |
Pojawia się wiele razy, jest w jakimś stopniu obecna do samego końca sagi. |
I to mi się bardzo podoba, bo Sol jest naprawdę wartościowa postacią. Wnosi ze sobą wiele smiesznych sytuacji, zawsze coś przygada nawet w dramatycznych momentach Jest świetna, a przy tym mądra... a jaka z niej czarownica!!! no same zalety normalnie:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cecylia
Moderator
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:54, 13 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
ale w sumie w SoC w SoKŚ mogłaby się już nie pojawiać. Margit mogła dać jej już spokój. Nie popsuła co prawda całkowicie tej postaci, ale Sol ukazana była jakaś taka inna, chociaż nie potrafię powiedzieć na czym ta inność polegała. Nadal miała poczucie humor (Sol bez poczucia humoru? Straszne!), nadal była szalona, z Indrą tworzyły świetny duet, ale... to nie była ta sam Sol. Szatana, którego pragnęła w SoLL zamieniła w SoKŚ na dobrego i uprzejmego Kira. W SoLL była taka bardziej magiczna i jej pociąg do złego, zakazanego, szatana, czarnej magii, itp. był bardzo widoczny, a w SoKŚ nie bardzo. I tak ją kochałam, ale... no właśnie 'ale'. W SoLL nie było tego 'ale' xD
Zrozumieliście coś z tego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Silje
Obciążony
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:15, 14 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Łe szkoda, że tak "wydobrzała" Ona nie była zła ale miała w sobie cos takiego demonicznego i własnie to w niej chyba najbardziej lubie:P A jak była mała to tez nieźle odwalała... hehe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cecylia
Moderator
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:15, 14 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
ale ona w sumie nie "wydobrzała". Nie o to mi chodziło. Nadal miała jakiś tam pociąg do czarnej magii, itp. ale nie było w niej tego pociągu do szatana ;P Bo na przykład ja z SoLL głównie pamiętam to, że zawsze podobali jej się mężczyźni 'demoniczni', nie wiem czy wiecie o co mi chodzi. A w SoKŚ tego nie było !! Tam Margit ciągle pisała o tym, że Sol chciałaby znaleźć w końcu miłość, prawdziwą... bo w jej krótkim życiu nie było jej to dane... ale Sol mi nie pasowała do delikatnej dziewuszki szukającej w końcu miłości i przyzwoitego faceta...
Nie mówię, że było to jakieś straszne i nie do przyjęcia, jednak wolałam zdecydowanie Sol W SoLL !!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vill
Gość
|
Wysłany: Wto 16:41, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Świetna, ale nie wiem, czy lepsza od Villemo...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sol Villemo av Isfolket
Zwykły członek Ludzi Lodu
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czarne Sale
|
Wysłany: Nie 19:18, 23 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Sol - cudowna, fascynująca. A dlatego właśnie nie czytam innych ksiażek Maargit, by się nie rozczarować
Sol to jest ktos, kto zmienil moje podejscie do życia. Ja tez szukam sobie wręcz demona na mężczyznę
świetna postać, płakałam, gdy umarła...
w ogóle, istota ze wszech miar oryginalna. Chciałabym byc taka jak ona, nawet za cenę braku spełnienia w miłości.. chociaż..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|