Autor |
Wiadomość |
Cecylia |
Wysłany: Pon 12:49, 23 Lip 2007 Temat postu: |
|
Zakończenie.. hmm... Mieszane uczucia mam co do zakończenia. Nie było jakiegoś super happy endu i to jest na plus. W pewnym stopniu jest to zakończenie otwarte, nie wiemy na 100 % co stało się z bohaterami. Lubię takie zakończenia, pozostawiają niezłe pole do popisu wyobraźni.
[SPOILER!!!]
Ale nie podobało mi się to uśmiercenia pod koniec "Pani Jeziora" wszystkich bohaterów z "ekipy" Geralta. Cahira, Angouleme, Regisa, Milvy. Ja rozumiem, że żeby nie były za słodko i za bardzo szczęśliwie ktoś musiał zostać zabity, no ale tak każdy po kolei... (Chociaż Regisa można było oszczędzić).
[/SPOILER!!!]
Moi ulubieni bohaterowie: Geralt, Jaskier, Ciri (choć były momenty, kiedy mnie wkurzała), Yen (też mnie irytowała czasami), Milva, Regis, Cahir *.*
Bonhart był dobry On był świetnie skonstruowaną postacią. Taki bardzo czarny charakter. Skurczybyk. |
|
|
Mayah |
Wysłany: Czw 23:41, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
"Miecz przeznaczenia" i "coś więcej"....
wiedzmin... strzyga po prostu mnie powalila xD
Bardzo polubiłam Geralta Jaskra i Ciri
Natomiast mimentami działała mi na nerwy Yen....
A co sądzisz o zakończeniu sagi o wiedzminie? |
|
|
Cecylia |
Wysłany: Nie 17:24, 08 Lip 2007 Temat postu: |
|
Ulubione? Hmmmmmmm...
Kocham wszystkie. Całe dwa tomy opowiadań z serii "wiedźmińskiej" to takie moje najulubieńsze fragmenty
Chociaż gdybym koniecznie musiała wybrać to "Ostatnie życzenie", "Okruch lodu". No i "Coś się kończy, coś się zaczyna"
A Twoje ulubione opowiadanie? A ulubieni bohaterowie? |
|
|
Mayah |
Wysłany: Nie 16:04, 08 Lip 2007 Temat postu: |
|
Oj, materiał na film bardzo dobry
A Pavetta miała mieć 15 lat, czyż nie? Buzek duuużo za staro na piętnastolatkę wyglądała
Cóż.... Yen też miała mieć ciało szesnastolatki.... A Wolszczak w tej roli irytowała mnie, aczkolwiek chyba odrobinkę mniej od Buzkówny...
Cóż... chyba jedyną osobą zasługującą na oklaski był Zamachowski w roli Jaskra
A... ulubione opowiadanie? |
|
|
Cecylia |
Wysłany: Nie 15:43, 08 Lip 2007 Temat postu: |
|
Mayah napisał: |
Pavetta... Agata Buzek...? Mnie wręcz przeciwnie... podobała sie najmniej W moim mniemaniu wypadła sztucznie. |
Mi się akurat w tym przypadku dobór aktora podobał, bo bardzo podobnie sobie wyobrażałam Pavettę. A że ogólnie Pavettę średnio lubiłam, więc niczego więcej się nie spodziewałam Sztuczna była, niestety, jak wiele innych aktorów :/
A szkoda........ Taki fajny materiał na film.
Mayah napisał: |
Cieszmy się że twórcy nie wzięli sie za ekranizację SoLL |
Dobrze, że Polacy nie brali się do tego!!
Ale nie o tym miało być. Wróćmy do książek AS. |
|
|
Silje |
Wysłany: Nie 14:43, 08 Lip 2007 Temat postu: |
|
Tak, tak cieszmy się. Przecież gdzie oni by znaleźli takich cudownych aktorów I kto zagrałby T. Złego? ;P |
|
|
Mayah |
Wysłany: Pią 20:42, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
Pavetta... Agata Buzek...? Mnie wręcz przeciwnie... podobała sie najmniej W moim mniemaniu wypadła sztucznie.
O tak z ekranizacji dzieła Sapkowskiego wyszła kompletna klapa...
Cieszmy się że twórcy nie wzięli sie za ekranizację SoLL |
|
|
Cecylia |
Wysłany: Pią 14:58, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
Ja już skończyłam całą sagę i opowiadania. Szkoda, że to już koniec.
A wczoraj obejrzałam "Wiedźmina" w telewizji. Ech, szkoda gadać. Żebrowskiego nawet skłonna byłabym zaakceptować, ale Wolszczakowej w roli Yen nigdy. W ogóle w filmie między Geraltem a Yen nie było żadnej chemii, nic. Nawet nie pasowali do siebie. Sama Yen była ogólnie be. Żadnej magii w jej postaci nie zauważyłam. Zamachowskiego lubię i chociaż inaczej sobie Jaskra wyobrażałam, ta postać akurat mi odpowiadała.
Podobała mi się postać Renfri, taka kobitka, co ją zagrała była fajna. Ale ogólnie cały wątek Renfri w tym filmie był strasznie dziwny. Gdybym nie czytała wcześniej ksiązek, to bym pewnie nie zrozumiała nic z tego. I w ogóle ten pojedynek Renfri-Geralt tragiczny. Nie tego się spodziewałam.
Jeszcze ta aktorka, która wcieliła się w postać Pavetty, mi się podobała.
No i Chyra w roli Borcha Trzy Kawki też był niezły. Ten wątek też był beznadziejny w filmie. W ogóle ten cały smok i to niby polowanie na niego było bardzo zabawne.
Polacy to jednak umieją popsuć coś tak fantastycznego... |
|
|
Silje |
Wysłany: Pią 14:11, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
Ok. Więc zaczynam czytać Zaczęłam od "Krwi elfów" bo opowiadań nie było w bibliotece. Świetna jest |
|
|
Cecylia |
Wysłany: Czw 22:16, 24 Maj 2007 Temat postu: |
|
Przeczytałam "Chrzest ognia". Milva jest świetna! Bedzie w sadze do końca?
Teraz jestem w 2 rozdziale "Wieży Jaskółki"! |
|
|
Cecylia |
Wysłany: Wto 21:23, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
Mayah napisał: |
Cecylko! Mam nadzieję, że jednak pierw przeczytasz opowadania
Też zaczęłam od "Krwii elfów" jednak przerwałam, kiedy tylko zrozumiałam, że wydarzenia w opowiadaniach dzieje się wczesniej... I tylko "miecz przeznaczenia"przeczytałam po sadze o wiedzminie gdyż nie posiadała go w "
księgozbieorze" żadna biblioteka
Język Sapka jest jedyny w swoim rodzaju... to trzeba przyznać
Silje napisał: |
Chyba tez to przeczytam:P |
A przeczytaj... jak najbardziej Cie do tego namawiam |
Przeczytałam i opowiadania i 2 pierwsze tomy sagi. Bardzo mi się podobało. Szczególnie opowiadania, bo sagi jeszcze nie skończyłam. Ale byłam dzisiaj w bibliotece i dorwałam TRZECIĄ i CZWARTĄ część sagi !!!! Wypożyczyłam też "Coś się kończy, coś się zaczyna". Jestem z tego powodu niezwykle szczęśliwa i uradowana!! czaiłam się na nie już z 2 miesiące xD
Strasznie podoba mi się humor w książkach Sapkowskiego. Jego książki potrafią mnie naprawdę rozbawić.
A Geralt jest seksi. Yennefer jest świetna, a Ciri słodka |
|
|
Silje |
Wysłany: Nie 22:00, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
Przeczytam, przeczytam:) tylko na razie mam kilka książek w kolejce ale postaram się... i jeszcze musze 47 część ll przeczytać |
|
|
Mayah |
Wysłany: Nie 17:03, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
Cecylko! Mam nadzieję, że jednak pierw przeczytasz opowadania
Też zaczęłam od "Krwii elfów" jednak przerwałam, kiedy tylko zrozumiałam, że wydarzenia w opowiadaniach dzieje się wczesniej... I tylko "miecz przeznaczenia"przeczytałam po sadze o wiedzminie gdyż nie posiadała go w "
księgozbieorze" żadna biblioteka
Język Sapka jest jedyny w swoim rodzaju... to trzeba przyznać
Silje napisał: |
Chyba tez to przeczytam:P |
A przeczytaj... jak najbardziej Cie do tego namawiam |
|
|
Silje |
Wysłany: Nie 15:23, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
Chyba tez to przeczytam:P |
|
|
Cecylia |
Wysłany: Pią 20:54, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
Zaczęłam czytać sagę o wiedźminie. Przeczytałam "Krew elfów" i dzisiaj wypożyczyłam "Czas pogardy" (a także "Miecz przeznaczenia" i "Ostatnie życzenie" czyli opowiadania). Za czytanie zabiorę sie jak tylko skończę "Krokodyla..." Chmielewskiej.
Ale po pierwszym tomie mogę już śmiało stwierdzić, że lubię tę sagę. Sam fakt, że sięgnęłam po następne części już o tym świadczy. Dużą zaletą książek Sapkowskiego jest także odpowiednia dawka humoru.
Zmora z Czarnych Sal napisał: |
Sakowski ma taką zaletę, że u niego inaczej mówi chłop, inaczej czariodziej, inaczej mieszczanie, inaczej krasnoludy... Taka straszna różnorodność własnie sprawia, że ten świat wydaje się możliwy, prawie rzeczywisty. |
Mnie też się to bardzo podoba. |
|
|