Autor |
Wiadomość |
Vil |
Wysłany: Pią 22:40, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
hahhh...! tak tak ^^ ale musze napisać że dziś przeczytałam sobie po raz kolejny ostatni tom.... dużo mi sie dzięki temu przypomniało.. np. to że wg. Margit to Lucyfer skłonił ją do napisania Sagi o LL byli tylko przykrywką... chyba już to pisałam... ale to ciekawe ^^
...
ja go nie cierpie.. jego , Ellen . Marka itp |
|
|
Sol Villemo av Isfolket |
Wysłany: Czw 22:08, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
ja też, ale tę walkę w koncu potraktowano strasznie po macoszemu, nie uważasz? same przygotowania, bitwa itd - OK, było ładnie opisane (choc wyraxnie propagandowo ukazywano, że bez Czarnych Aniołów ani rusz ) ale walka Nataniela.. tak jakby trochę na odczep się było. takie mi pozostało wrażenie niedosytu..
***
żeby offtopu nie było. Nataniela lubię bardzo. warum..? to zostawię na następnego posta ^^ |
|
|
Vil |
Wysłany: Czw 15:30, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
ogólnie Saga pod koniec straciła czar ;/ a co do Lucka.... pod koniec ta postać była jakby najważniejsza co mnie wkurzyło. ale "walka" Z Tengelem Złym była dla mnie zaskoczeniem. bo spodziewałam sie czegoś innego. |
|
|
Sol Villemo av Isfolket |
Wysłany: Czw 13:52, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
właśnie, on częściej był żałosny niz groźny
taki sobie narzekający w ciemnej jamie staruszek..
żeby tak nie smierdział, LL mogliby się nim zaopiekować
w ogóle, ta ostatnia walka nie byla widowiskowa - Margit wolała ją zakonczyć i opisać ekscesy Lucyfera i tym sposobem Sagę jako Sagę trochę szlag trafił na koncu =( |
|
|
Vil |
Wysłany: Czw 2:06, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
a dla mnie Tengel Zły był taką śmieszna pokraką. ^^ lubiłam go bo bez tej postaci nic nie miałoby sensu.. no i zgadzam sie..to nie jego wina. |
|
|
Sol Villemo av Isfolket |
Wysłany: Śro 22:51, 27 Sie 2008 Temat postu: |
|
a Tan-ghil? on był na swój sposób uroczy. niezłe były niektóre jego uwagi np o Ludziach Lodu. "ta rozkapryszona dziewucha" itp
poza tym, nie jego wina, że jego rodzice postanowili uprawiać seks tylko po to, by mieć najgorsze dziecko na świecie. Benedikte i Nataniel mają rację - biedny malec. Mi osobiscie go żal...
no i jeszcze jedno - to, jaki był, gdyby zapanował nad światem. Przystojny w tym zimnym stylu, władca wszystkich i wszystkiego. zły - ale fascynujący! |
|
|
Vil |
Wysłany: Śro 19:51, 27 Sie 2008 Temat postu: |
|
Tengel był akuracik ^^ oczywiście a panu z przydomkiem na D. mówię xD |
|
|
Sol Villemo av Isfolket |
Wysłany: Śro 17:13, 27 Sie 2008 Temat postu: |
|
nie zepsuje się, bo jest nieużywane
no i moim ulubieńcem jest Tengel Dobry, abyz offtopu nie bylo. Fajny, bo nie taki mdło-dobry jak Benedikte ale i nie takie złe chamidło |
|
|
Vil |
Wysłany: Śro 1:19, 27 Sie 2008 Temat postu: |
|
no to przynajmniej sie nie zpesuje... xDDD
no i bitte ^^ |
|
|
Sol Villemo av Isfolket |
Wysłany: Wto 21:14, 26 Sie 2008 Temat postu: |
|
danke sehr :***
***
nie mam litości. nie mam serca. tzn. mam ale trzymam je w zamrażalniku |
|
|
Vil |
Wysłany: Pon 15:17, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
to powrotu do zdrówka życze :*
...
hahahhh....! nie masz cienia litości xD |
|
|
Sol Villemo av Isfolket |
Wysłany: Pon 12:37, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
zakładam ale poki co jestem chora i maman nie pozwala mi za bardzo przy kompie siedzieć
***
paskudni, krótkowzroczni egocentrycy. ich krowy za to zapłacą! |
|
|
Vil |
Wysłany: Pon 2:31, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
hahh...! miałam to samo xD a za offtooppp nikt Cię przeciez nie gani xD
tematy zakładaj xD bo mi sie nudz a pomysłów nie ma ^^
...
egoiści ^^ |
|
|
Sol Villemo av Isfolket |
Wysłany: Nie 22:51, 24 Sie 2008 Temat postu: |
|
kiedys myślałam, że byłam za mała na Sagę.. trochę mi cnoty odebrała i rozkosznej niewinności ^^
a to juz offtop do kwadratu.. wiesz co, założę w tym dziale jakies tematy o postaciach, OK?
***
nikt mnie nie wini, bo się o własne krowy boją |
|
|
Vil |
Wysłany: Sob 22:54, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
hahh...! tak jak ja xD
..
nie...wcale nie dlatego xD przeciez nikt Cię nie wini xD |
|
|