|
Forum dla fanów i antyfanów Sagi o Ludziach Lodu Masz coś do powiedzenia na ten temat? Wyraź to tu!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SagaSimon
Administrator
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z pewnej norweskiej doliny...
|
Wysłany: Sob 16:54, 03 Gru 2005 Temat postu: Osoby, których nie lubimy |
|
|
Chodziło mi tu bardziej o postaci z rodu Ludzi Lodu, których nie polubiliście, to znaczy o głównych bohaterów, ale oczywiście możecie też pisać tu jaki Tengel był zły i okrutny itp. wszystko zalezy od Was, ale fajnie by było gdyby pojawiła się krytyka pozytywnych bohaterów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sol
Stały bywalec
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Czarnych Sal...
|
Wysłany: Sob 23:24, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Tak sobie mysle ze osoby ktore nie byly zle a ktorych nie lubie to Sunniva i Abel Gard.Sunniva bo byla tak nijaka,a Abel...Poprostu ze byl taki jaki byl.Taki religijny,wrecz przesadnie!!I Christa nie byla z nim szczesliwa.To zrozumiale ze nie mogl jej zastapic kochanego Linde-Lou ale mogl sie bardziej postarac.I byc bardziej uczuciowy.Zamierzam sie tu wypowiadac jeszcze duzo razy ale teraz nie mam za bardzo czasu..Pozdro!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SagaSimon
Administrator
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z pewnej norweskiej doliny...
|
Wysłany: Sob 23:59, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Zgadzam sie z Tobą Sol, co do Sunnivy. Faktycznie, mimo że pochodziła Ona z ludzi lodu była tak nijaka. I nie pasująca do nich. A co do Abla to Cię rozumiem choć uważam, że On sie starał i dawał jej miłość taką jaką umiał. Ale fakt była ona bardzo nie dopasowana do Christy. Ale ja sądze, że nie ważne jaka ona by była, była by niedość dobra. Bo Christa już kochała i nie było żadnej mocy aby mogła pokochać... A przy Ablu miał spokojne i dobre życie No, ale przecież w koncu i tak była z tym, którego zawsze kochała Dzięx za krytyke Sunniv i Abla i oby jak najwięcej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sol
Stały bywalec
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Czarnych Sal...
|
Wysłany: Nie 15:27, 04 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Tak teraz sie zastanawiam...Wkurzal mnie tez Tarald.Kiedy byl z Sunniva byl taki..zupelnie nie jak z Ludzi Lodu.Kidy byl z Irja juz sie troche poprawil ale i tak...bardzo slabe ogniwo LL.Najlepsza rzecz zrobil pod koniec zycia.Wtedy jakby odkupill wszytskie swoje winy.Ale i tak nie zywie do niego sympatii.NA pewno znalazlo by sie jeszcze wiele osob do ktorych mam zastrzezenia ale teraz juz niezabardzo pamietam bo w koncu czytalam to tylko raz.W przciagu 3 miesiecy.Ale kiedy bede miala troche czasu zaczne od nowa.I przczytam wszystkie.Oprocz 47.Bo nie chce znowu przezywac zalamania nerwowego.Zboczylam z tematu:DCzekam na twoje zdanie o Taraldzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SagaSimon
Administrator
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z pewnej norweskiej doliny...
|
Wysłany: Nie 23:26, 04 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Widze, że w sumie zaczynamy od początku rodu. To dobrze Według mnie Tarald też był taką nijaką postacia i chyba własnie dlatego pasował do Sunnivy. Ale wiadomo, że Oni byli jeszcze młodzi i nie dojrzali. Mimo to fakt, że był On taki ciotowaty ;p . ja nie moge powiedzieć, że jakoś Go specjalnie nie lubiłam, ale poprostu był mi obojetny. No i chwilami wkurzał! I prawda na końcu pokazał, że jest prawdziwym facetem i bardzo dobrze .... To jak tak jedziemy po koleji napisz mi co sądzisz o Cornalii, Trondzie i Brandzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sol
Stały bywalec
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Czarnych Sal...
|
Wysłany: Pon 0:20, 05 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
No wiec tak.Trond na poczatku byl mi obojetny,jak sie okazalo ze jest obciazony to sie na niego wkurzylam ale szczerze mowiac jakis szczegolnyvh uzuc to do niego nie zywilam.Polubilam go dopiero w formie duchowej ,jak dolaczyl do przodkow chociaz nie bylo o nim zbyt wiele ale sam fakt ze pojaiwl sie po dobrej stronie ma znaczenie.Ale jakos ta postac za bardzo mnie nie interesowala,nie nurtowala(nie umie znalezc wlasciwego slowa ale mysle ze wiesz o co chodzi )Co do Corneli to hmm...Wkurzala mnie troche.Wiesz bogata panienka,rozkapryszona,itp...Ale sam fakt ze byla z Tajeiem jakos przychylnie mnie do niej nastawia.Branda za bardzo nie kojarze(moja slaba pamiec).Czy to byl ten ktory po wojnie sie troche zeszmacil,zaczal latac za dziewczynami i zrobil jednej dziecko??Jesli tak to bylam na niego wkurzona ze tak w pewnym sensie zhanbil Ludzi Lodu ale na starosc zmadrzal i...Poprostu no.Zmadrzal,wydoroslal i go troche polubilam.Ale z czego pamietam on byl takim troche typem jak Are tak??Taki troche misiowaty,srednio ladny,spokojny...To jest dosc sympatyczny typ czlowieka ale nie budzi jakis moich wiekszych uczuc i uwielbienia :)Ja narazie stapam po dosyc grzaskim gruncie bo niepamietam tych czesci dokladnie i moze jakbym je miala swiezo przeczytane to pisalabym co innego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SagaSimon
Administrator
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z pewnej norweskiej doliny...
|
Wysłany: Pon 23:33, 05 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
A więc tak Mi Trobd cały czas wydawał się podejrzany. No, ale w sumie nie było wiele czasu aby Go specjalnie nie lubić. No tylko dlatego, że sprawił zawód Tengelowi... A później już jak naszedł czas ostateczne wali z Tengelem to nawet Go lubiłam. Bo nie był On taki do końca czysty, ale przecież stał po stronie dobra! Ael fakt nie był On postacią, która jakoś szczególnie zwracała uwage A co do Corneli to sądze dokladnie to samo! Rozkapryszona panienka, ale broniło ją to, że była z Tarjei'em. bo Onprzeciez był wspaniałą osobą nawet zanim wyszlo, że był tym wybranym... A Brand to dokładnie taki typ Are'go sympatyczny, pracowity i już... Sol spox ja czytalam ostatni raz SoLL z 5 miesięcy temu więc tez dokladnie nie pamiętam, ale czlowiek nie jest nieomylny i zawsze ktoś może Nas poprawić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
angelina
Gość
|
Wysłany: Czw 0:06, 22 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Mam dosyc małą grupkę bohaterów, których nie lubię . A są to: Sunniva Młodsza, Tarald, Anette, Solve, Abel, Tristan... Pierwszej piątki nie lubię za jakiś wypaczony charakter; Sunniva i Tarald byli wręcz żałośni, Anette i Abel potrafili człowieka skutecznie doprowadzic do szału wiecznymi modłami, tą fanatyczną wręcz religijnością (szczególnie Anette), Solve był postacią dośc ciekawą, ale zdecydowanie nie wzbudzał sympatii. No i został Tristan. Chłoptaś zyskał sobie minus, gdy krytykował Ulvhedina, nazywał go potworem, bla, bla, bla. Przez to zaczęłam go postrzegac, jak postac wyjątkowo ograniczoną i powierzchowną. Częściowo można mu to jednak wybaczyc . W końcu był chory i przewrażliwiony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
SagaSimon
Administrator
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z pewnej norweskiej doliny...
|
Wysłany: Pią 1:17, 23 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
No tak w sumie co do Sunnivy, Taralda i Able były już rozmowy i mówiłam, zę w suemi też ich nie lubie. Ale znowu nie tak jakoś bardzo. Co do Solvego to fakt! Cholerni Go nie lubiłam! Jak można być takiem bez serca? Takim okrutnym? I tak traktować dziecko?! To była chyba jedna z postaci, których naprawde nienawidziłam... A sprawa Anette to inna jest. Bo w suemi też mnie na początku cholernie wkurzała, ale Ona nie była jakoś specjalnie zła... No, ale później juź było lepiej A Tristan też mnie wkurzał bo taki dziwny był, No, ale miał prawo w sumie, no, ale jak zawsze wszystko sie dobrze ułożyło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
julson
Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta;)
|
Wysłany: Czw 22:36, 05 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
wiadomo Tengel zły był "zły i okrutny" heh, ale był tez w pewnych sytuacjach pokraczny a co zatem bardzo zabawny:)
dalej Kolgrim - głupi perfidny bahor, zreszta podobnie jak Ulvar. pod tym względem był juz lepszy Solve bo na koniec troszke żałował.
Sunniwa Młodsza- taka porcelanowa lala, która ciągle się żaliła że nie ma rodziców.
Gabrilela- może nie tyle jej nie lubiłam, ale była jakas taka nijakai strachliwa, takie odnosiłam wrażenie.
Mari- chyba tak się nazywała, siostra Karine, córka Vetle Voldena. naiwna i do tego zle wychowana. dała się wykorzystać synowi Abla, potem nie potrafiła docenić Runego- tez bym rzekla ze to czarna owca, podobnie jak jej córka Christel.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
angelina
Obciążony
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 0:11, 09 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Heh, może i mam serce z kamienia, czy coś w tym stylu, ale lubiłam Ulvara Kolgrima nie, to takie dziwne, poronione dziecko (a przynajmniej powinno być poronione). I Gabriellę też lubiłam, w sumie lepsza jest ONA, niż ta pusta "dzieweczka" Sunniva Młodsza. Do mojej poprzedniej listy dołożyłabym jeszcze wszystkich synów Abla (ale nie Joachima), byli dziwni, szczególnie ten, który wykorzystał Mari, Józef, czy jak mu tam było. Julson, dzięki, że mi o nich przypomniałaś Na początku nie lubiłam też Sandera Brinka, za to, że tak niewdzięcznie potraktował Benedikte. Chociaż właściwie to ona go zostawiła. Jak to było? Już mi z głowy uleciał ten tom Ale nieważne, jak napisałam wcześniej, tylko na początku go nie lubiłam, później dało go się znieść bez odruchu wymiotnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villemo
Gość
|
Wysłany: Pon 20:35, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Macie racje. Solve był okropny, ale w pewnym sensie miał charakter. Był bardzo wyrazisty. W stosunku do niego człowiek od razu ma jakies okreslone uczucia. A np. Sunniva- ona była okropna. Rozpuszczona lalka. Podobnie jak Tarald, chociaz do niego jestem przychylnie nastawiona bo w koncu pokochał Irje. Ale zdecydowanie Sunniva. Podobnie postacia zupełnie bez charakteru była Irmelin...
|
|
Powrót do góry |
|
|
angelina
Obciążony
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 0:32, 12 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Dodam jeszcze do tego uroczego wianuszka kilka takich mniej ważnych osób: Sara (matka Anny Marii), Anneli, Soren Grip i Tora. Cztery dziwne osoby z czterema bardzo dziwnymi charakterami o wyjątkowo dziwnych sposobach bycia. Dwie wyjątkowo słabe i mętne osobowości (Sara i Anneli), a do tego jeszcze para tyranów - Soren i Tora Nie lubiłam żadnego z nich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zmora z Czarnych Sal
Zwykły członek Ludzi Lodu
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:12, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Mnie skręcało jak czytałam o Marcu, jaki to oh i ah, ale to tylko moje zdanie.
Kto tam jeszcze był?
Tora może i trochę pusta, ale nie jest zła.
Vendel był nudny jak flaki z olejem, a Daniela nie lubiłam i basta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotta Lind z Ludzi Lo
Przyjaciel rodu
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KONIN miasto sexu i biznesu :P
|
Wysłany: Sob 0:21, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Hmm a kogo ja nie lubiłam..? Jestem wyjątkowo wyrozumiała choc jeszcze pare tomów mi zostalo do przeczytania...
No ale pomyślmy.... Tak Abel Gard i mnie denerwował...., Vendel rzeczywiscie był nudny... O! I denerwował mnie Vetle jak był młody... Też nie wiem czemu tak popsrostu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|