Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SagaSimon
Administrator
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z pewnej norweskiej doliny...
|
Wysłany: Czw 1:09, 02 Lut 2006 Temat postu: Mikael |
|
|
A co sądzicie o Mikaelu?
Dla mnie osobiście był dziwną postacią...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
julson
Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta;)
|
Wysłany: Czw 18:50, 02 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
lubie go. taki typowy marzyciel, ktorego prawie całe życie spotykały nieszczęscia. najpierw musial zajmowac sie tym co go zupelnie nie interesowalo a potem ozenic sie z kobieta ktora do niego nie pasowala pod zanym wzgledem. bardzo sympatyczna postac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SagaSimon
Administrator
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z pewnej norweskiej doliny...
|
Wysłany: Sob 22:11, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja tez ogólnie lubie tę postać, ale chyba tom o nim był jednym, który mnie najbartdziej nudził...
On był postacia pozytywną, ale dla mnie troszke za delikatny...
Oczywiście wiele przezył, ale nie wiem, chwilami mnie po prostu wkurzał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
angelina
Obciążony
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 0:19, 09 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Brawa i wyrazy podziwu dla Mikaela! Wytrzymał tyle czasu z Anette. Doprawdy, to godne podziwu! Lubiłam Mikaela, ale tylko za wrażliwość i to poświęcanie się dla innych. Nie każdy tak potrafi. No i jeszcze miał bardzo ładne imię
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez angelina dnia Pią 21:16, 10 Lut 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villemo
Gość
|
Wysłany: Czw 20:36, 09 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Gdyby nie Mikael nie byłoby Dominika. Gdyby nie było Dominika to Villemo byłaby na zawsze sama. Nie byłoby takze Dana i Daniela itp. Chocby dlatego Mikael jest tak wazna postacia.... Poza tym to był rzeczywiscie niezwykły człowiek. Silny a jednoczesnie słaby. Przede wszystkim cierpliwy- nie kazdy wytrzymałby z Anette....Pieknie pisał. to jemy zawdzieczamy ksiegi ludzi lody. Własciwie to ich cała historie. Ogolnie miła, przyjemna postac i podobno pociagajacy mezczyzna:D
|
|
Powrót do góry |
|
|
angelina
Obciążony
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 21:21, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Też prawda, Villemo! Ale Mikael ma też inną zasługę: udało mu się (choć tylko częściowo) znowu zrobić z Cnotki-Anette kobietę swobodną i nieskrępowaną, ale pewnie tylko w jego towarzystwie tak się zachowywała... A szkoda, bo z Anette byłaby fajna postać, gdyby nie fanatyczna religijność. Nie wiem dlaczego, ale strasznie mnie to drażni, nawet u prawdziwych ludzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zmora z Czarnych Sal
Zwykły członek Ludzi Lodu
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:57, 17 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Villemo napisał: |
Gdyby nie Mikael nie byłoby Dominika |
Jakbym słyszała Karolinę albo Ribbentropa!
Mikaela lubię ale tak troszkę "z litości". Cały czas wierzył, że spotkał ducha. Twierdził, że to dlatego on nie nadaje się do życia, jest apatyczny itp. Jak on musiał cierpieć, gdy się dowiedział, że tamta kobieta była żywa! Strasznie! Dla mnie każda postać, która budzi emocje jest wartościowa. Taki właśnie jest Mikael.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotta Lind z Ludzi Lo
Przyjaciel rodu
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KONIN miasto sexu i biznesu :P
|
Wysłany: Sob 0:08, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
A ja tam Mikaela kocham!
Mnie ta jego samotnosc wrecz przezazała... Sama na samotnosc narzekac nie moge i dlatego trudno mi bylo go zrozumiec i troszke czasu musiałam temu tomowi poswiecic... We mnie wzbudzal bardzo opiekuncze uczucia. Tylko sie takim zaopiekować, przytulic i powiedziec ze wcale nie jest sam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SagaSimon
Administrator
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z pewnej norweskiej doliny...
|
Wysłany: Sob 13:04, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja sie bardziej przychylam do opinii Zmory bo dla mnie też był taki aż za biedny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
angelina
Obciążony
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 16:28, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Natomiast ja bardziej jestem za opinią Charlotty Faktycznie, był samotny, Anette była przecież jak ściana, nie człowiek. Tylko pogratulowac, że dożył tych siedemdziesięciu trzech lat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dahud
Dobry znajomy
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Midlandy (;
|
Wysłany: Sob 17:19, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja mam sentyment do Mikaela. Wydaje mi się, ze w obecnych czasach coraz więcej jest takich ludzi. Można żyć w tłumie a być samotnym, niezrozumianym przez innych. A poza tym M. ma taką troszke gotycką duszę i za to go lubię
Aaaa i jeszcze podoba mi sie brzmienie imienia - choć wiem, że po naszemu to jest poprostu Michał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
angelina
Obciążony
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 17:36, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Mnie też się to imię bardzo podoba Polski odpowiednik brzmi może trochę pospolicie. Aha, jest jeszcze jeden bardzo utalentowany amerykański gitarzysta o tym imieniu Mickael Thomson. To właśnie przez niego tak lubię to imię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cecylia
Moderator
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:08, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Mikael był biedny i samotny. Jak czytałam "Samotnego" to się zryczałam ze 100 razy... No i tak jak ktoś wspomniał: "Gdyby nie Mikael nie byłoby Dominika." Nie, Karo?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cecylia dnia Nie 17:29, 13 Maj 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotta Lind z Ludzi Lo
Przyjaciel rodu
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KONIN miasto sexu i biznesu :P
|
Wysłany: Sob 20:31, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja też płakałam... Dla mnie to troszke nie do pojecia byc tak smutnym... Przecież zawsze znajdzie sie ktoś kto podtrzyma na duchu, pomoże... A jeśli sie nie znajdzie to bedzie sie czuł właśnie tak jak Mikael... I to jest smutne ;(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
angelina
Obciążony
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 21:57, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
I Mikael na pewno by kogoś takiego znalazł, gdyby nie podporządkowywał się innym, np. ożenił się z Anette tylko dlatego, że ktoś go poprosił. A przecież gdyby nie Anette, z pewnością znalazłby kogoś, z kim chciałby spędzic resztę życia. Tyle, że Mikael był taki, bo oddzielono do od reszty LL. Może w towarzystwie reszty rodziny byłoby mu raźniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|